niedziela, 8 lutego 2015

Żyłki

Żyłki przecież mamy różne, kwadratowe i podłużne ;)

Nadal bawię się koralikami, peyote to jest to, a że kombinacja ciemnych i jasnych koralików szyta nicią wygląda miejscami niepięknie, postanowiłam wypróbować żyłkę. Taką o jakiej pisała Weraph. Spisałam szczegółowe informacje na kartce i udałam się do specjalistycznego sklepu... wędkarskiego
Pan w sklepie uprzejmie poinformował, że takiej żyłki już nie produkują, ale mają identyczną "następczynię", tylko nieco grubszą, 0,16. Podziękowałam, spakowałam swoją żyłkę i poszłam.
Kolejnego dnia znów podreptałam tamże, żeby nabyć rolkę takiej samej żyłki dla koleżanki, spakowałam nie patrząc...
Po czym, już w domu okazało się, że choć żyłki są tak samo elastyczne, to jednak nie są takie same... jedna jest przezroczysta (Premium), a druga szara (Spinning).

Nie ma tragedii, obie wykorzystam :)





2 komentarze:

  1. Jak się sprawują Twoje żyłki ?
    Ściskam mocno !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu, są super, obie
      Ściskam serdecznie!!

      Usuń