Zobaczyłam miśka zrobionego przez koleżankę i natychmiast włączyła się moja wewnętrzna sroka... po prostu musiałam takiego misiaka zrobić.
Furda brak czasu, cierpliwości i nici. Furda, że wzór w necie po rosyjsku.
Wykopałam z szuflady szydełka, przegrzebałam półki w pasmanterii, aż wreszcie z wzorem zakopałam się na końcu świata i taadaaaa... misiek na szaro ;)
Proszę państwa, oto miś, miś jest bardzo szary dziś