Zobaczyłam w sieci zachwycającą czarno-białą cellini i strasznie chciałam sprawdzić, czy potrafię ją zrobić własnoręcznie. W sklepie z koralikami były trzy rozmiary koralików, ale żaden nie był dostępny we wszystkich trzech rozmiarach, buuu, a na tą "cellinkę" potrzeba.... czterech rozmiarów TOHO (15, 10, 8 i 6). Znanym tropem udałam się więc do sklepu internetowego
jolinka, zamówiłam igłę, koraliki w dwóch kolorach i czterech rozmiarach [tu następuje szeeeeeeroki uśmiech] i trochę innych koniecznie potrzebnych do życia koralików, zawieszek, zapięć itp. Przelew szedł tydzień, ale wreszcie się doczekałam... przyszły wszystkie plus cała fura próbek różnych innych koralików, z których tylko na jedne nie mam żadnego pomysłu.
Wzór na stół (schemat znalazłam
tu), koraliki do 4 pojemniczków (opaque jet i opaque-lustered navajo white łatwo od siebie odróżnić, więc podział tylko rozmiarami), nici i igła w łapkę, nanizać koralik-stoper i jedziemy.....
|
hodowla cellini ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz