W nowym roku wypadałoby pokazać już nowy dorobek, ale jeszcze pokażę trzy krokodyle sylwestrowe.
Gady pouciekały z moich rąk w tempie ekspresowym. Co który dostał końcówki i zapięcie, to już śmigał do nowego domu, żeby zdążyć na bal.
Pierwszy krokodyl, hematytowy, uciekł w tempie godnym geparda.
Kolejne to metallic iris brown/antique bronze i metallic nebula.
|
krokodyle dwa, brązy i hematyt,
leżakujące w oczekiwaniu na zakończenia i zapięcia |
|
metallic nebula |
|
mieszanka brązów |
|
brązy w plenerze |
|
tyle śniegu napadało |
Piękne - nie dziwię się, że im się na bal spieszyło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki Tereniu,
UsuńTym razem rozrywkowe gady mi wyszły ;) Oglądałam je już na fotkach z sylwestra i wysłuchałam relacji, wszystkie krokodyle bawiły się setnie :)
Pozdrawiam cieplutko