sobota, 12 stycznia 2013

kolejny dzień w tiulu

Wczoraj pociachałam, dzisiaj dzień "montażowy" ;-)
i zgodnie z wczorajszymi przewidywaniami jednak zabrakło materiału.

Ale, ale, chwiluuuunia... Na co tyle tiulu?
Otóż na kreację wróżkowo-księżniczkową na bal przedszkolny dla W.
Wybrałam tiul w różnych odcieniach, żeby było kolorowo, ale najładniej ze wszystkich kombinacji wygląda ... a tych kolorów kupiłam niestety najmniej.

Na razie gotowa jest połowa spódniczki. Właściwie nawet cała, ale że ciotka Osia umyśliła sobie kiecuszkę obfitą, to na tę obfitość trzeba materii dołożyć. A materia w sklepie, który otworzą dopiero w poniedziałek, a zatem... Do poniedziałku!

2 komentarze:

  1. Olu !!!
    Miałam wczoraj pytać, co Ci ten tiul zrobił, że ciachasz i ciachasz.
    Teraz już wiem :):):) i spokojnie poczekam na efekty

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam...... Jak tiul i to dużo to do księżniczkowej sukni.....
    Czekam na fotkę.

    OdpowiedzUsuń